Dla Was piszę

3 lutego 2013

Olej kokosowy

Zgłaszając się do konkursu u Ewel na blogu Śliwki Robaczywki napisałam, że chcę kolejny raz przetestować olej kokosowy. Piszesz i masz. A właściwie miałam, bo po oleju kokosowym zostało tylko wspomnienie …
Zacznę moją kokosową opowieść po kolei.

Olej kokosowy nie jest dla mnie nowością. Lubię używać go latem przed opalaniem. Po opalaniu także. Dwa lata temu ratowałam nim moje włosy. Trzy razy w tygodniu wcierałam olej we włosy. Wzmocniły się, przestały wypadać, dobrze się układały  i były bardzo miękkie. Walka o każdy włos trwała rok. Po tym czasie zaczęłam wprowadzać inne oleje i wcierki. Olejowy kokosowemu pozostałam jednak wierna. Moje włosy mają nadal swoją kokosową noc.
Naniesiony olej kokosowy na skórę pozostawia ja bardzo miękką, aksamitną. Przypuszczam, że to co napisałam nie jest dla nikogo odkryciem. Odnoszę wrażenie, że o oleju kokosowym napisano  już wszystko i wszyscy go znają. Internet zasypany jest informacjami na temat oleju kokosowego.
Wygrana u Ewel bardzo mnie zmobilizowała. Zapragnęłam o oleju kokosowym dowiedzieć się jak najwięcej. Internet jako źródło wiedzy nie wystarcza mi. Zaczęłam szukać literatury na temat oleju kokosowego.
Efektem tego było wypatrzenie w księgarni książki pt. „Cud oleju kokosowego”, której autorem jest Bruce Fife.

Autor jest dyplomowanym dietetykiem, lekarzem naturopatą. Jako pierwszy usystematyzował rezultaty badań nad właściwościami leczniczymi oleju kokosowego. Dlatego uważa się go za autorytet w tej dziedzinie, mówiąc o nim jako o „Kokosowym Guru”, a wiele osób zwraca się do niego z szacunkiem, mówiąc: „Doktorze Kokos”.
Książkę przeczytałam z niesamowitym zainteresowaniem. Nie da się jej streścić w blogowej notce. Na potwierdzenie wielkiej wartości merytorycznej tej książki dodam tylko, że w naszym kraju ukazały się już jej trzy wydania!
Pozwólcie, że zacytuję Wam opis tej książki zamieszczony przez wydawcę.

„Nie ma na świecie nacji zdrowszej niż mieszkańcy wysp Południowego Pacyfiku. W swoim tropikalnym raju cieszą się oni doskonałym zdrowiem i niezwykłą odpornością na choroby. Zawdzięczają ją tradycyjnej diecie opartej na wypracowanych przez pokolenia tajnikach.
Co wyróżnia tę dietę od innych? Olej kokosowy!
Odkryto, że posiada on następujące właściwości:
ü  chroni przed chorobami serca, rakiem, cukrzycą, zapaleniem stawów, osteoporozą, miażdżycą tętnic, rakiem piersi, okrężnicy i wieloma innymi chorobami zwyrodnieniowymi,
ü  zabija wirusy powodujące grypę, opryszczkę, odrę, żółtaczkę typu C, AIDS i inne choroby,
ü  sprzyja utracie wagi zapobiegając otyłości, dzięki niskiej zawartości kalorii,
ü  poprawia wydajność fizyczną,
ü  zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry,
ü  wzmacnia układ immunologiczny,
ü  sprawia, że cera wygląda młodo i świeżo.
W tej książce, opisującej lecznicze właściwości oleju kokosowego, Bruce Fife przedstawia dietetyczny plan wraz z dziesiątkami przepisów na przepyszne potrawy. Dzięki nim możesz doświadczyć uzdrawiających cudów oleju, który autor określa doskonałym, nazywając go jednym z najwspanialszych zdrowych produktów spożywczych stworzonych przez Boga.
Olej kokosowy nie bez przyczyny jest uważany za najzdrowszy olej na Ziemi!”
Poniżej dla zainteresowanych podaję spis treści książki.
Przedmowa................................................................. 7
 Wstęp......................................................................... 11
 1. cała prawda o oleju kokosowym............................ 15
 2. zrozumieć tłuszcze................................................. 29
 3. nowa broń przeciwko chorobom serca................... 51
 4. cudowny, naturalny wróg zarazków................... 77
 5. jedz tłuszcz i zrzucaj kilogramy............................. 109
 6. piękna skóra i lśniące włosy................................... 131
 7. olej kokosowy jako jedzenie i jako lekarstwo....... 153
 8. droga do lepszego zdrowia................................... 195
9. przepisy kulinarne i recepty na piękno................... 221
Źródła......................................................................... 257
 Literatura dodatkowa.................................................. 261
 O Autorze .. 267
Olej, który otrzymałam od Ewel ma na opakowaniu bardzo ważne informacje. Jest to olej tłoczony na zimno. Posiada certyfikat ekologiczny DE-OKO-005. Na opakowaniu napisano, że może służyć do użytku wewnętrznego i zewnętrznego.
Ta informacja sprawiła, że olej został przeze mnie skonsumowany. W książce znalazłam sposób na walkę z grypą. W ostatnim czasie grypa szaleje. Mnie na szczęście omija, mimo, że każdego dnia mam do czynienia z wieloma osobami, chorymi także. Do kubka gorącego mleka dodawałam łyżeczkę oleju kokosowego i łyżeczkę miodu. Ten napój wyjątkowo syci. Do porannego musli także dodawałam grudkę tłuszczu. Wczoraj wyskrobałam resztę tłuszczu i na nim usmażyłam racuchy.  Palce lizać, wszystkim smakowały. Tak skończyła się historia mojego oleju kokosowego.  
Olej kokosowy już zawsze będzie u mnie gościł. Nie tylko ten przeznaczony do użytku kosmetycznego. Skłaniam się ku temu, który można wykorzystać w kuchni. Bo to co dobre do zjedzenia, to bez obaw można użyć do pielęgnacji.
Sądzę, że znacie olej kokosowy. Jakie są Wasze doświadczenia pielęgnacyjne i kulinarne z nim związane?

51 komentarzy:

  1. Ja właśnie siedzę z mieszanką różnych olejów, w tym kokosowego, na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, do butelki z atomizerem wlewam sobie po kilka ml różnych olejków, które mam w domu, dodaję odrobinę wody, żeby lepiej wydobywało się z atomizera i mieszam

      Usuń
    2. Dzięki ;) Ja olej kokosowy na włosy stosuję bez dodatków.

      Usuń
  2. Olej kokosowy znam glownie w roli kosmetyku(tak samo jak tobie ratowal mi wlosy i skórę). Ale też chce spróbowac go w kuchni- poodbno smażone rzeczy na nim lepiej smakują ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrawy smażone mają posmak kokosa. Drób dobrze smakuje.

      Usuń
  3. Ja też jestem entuzjastką oleju kokosowego. Lubię go używać zarówno do celów kosmetycznych jak i kulinarnych. Szkoda tylko, że nie jest tańszy ale w końcu jest to produkt dla nas egzotyczny i sprowadzany z daleka, a takie rzeczy z reguły do najtańszych nie należą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam olejek kokosowy w buteleczce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Olej kokosowy mam i bardzo lubie go uzywac zewnetrznie i wewnetrznie. Niestety w moim przypadku na wlosach sie nie sprawdzil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nie wszystkim służuy. Nie bardzo wiem, ale chyba o porowatość włosów chodzi.

      Usuń
  6. uwielbiam :) w kosmetyce - w kuchnie nie próbowałam JESZCZE :) przy nowym zakupie chcę większe opakowanie i poeksperymentować z kulinariami :) natomiast moje włosy i skóra kochają olej kokosowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. konsystencja wydaje się podobna do waty cukrowej :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam bardzo dużo na jego temat, ale nie stosowałam jeszcze - ani na ciało, ani na włosy, ani w kuchni, choć ta ilość zastosowań skłania mnie do kupna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Olej kokosowy to zdecydowanie jeden z moich ulubionych naturalnych surowców- niedługo również wstawię swoją recenzję tego smakołyku( tyle że marki Olmuhle Solling :) )

    Ależ mam teraz ochotę na mleczny koktajl miodowo-kokosowy ;) Coś mi się zdaje, że dzięki Tobie tak wyglądać właśnie będzie moja dzisiejsza kolacja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam olej kokosowy pod względem zapachu i działania

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystko co kokosowe kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Olej koosowy zagościł na stałe w naszej kuchni i łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kilka razy już przeglądałam tą książkę w empiku ale jakoś ostatecznie jej nie kupiłam nie wiem czemu...ale za to kupiłam "E213 tabele dodatków i składników chemicznych" :) Olej kokosowy ma bardzo szerokie zastosowanie dlatego jest i moim stałym bywalcem!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wirus HIV powoduje AIDS, zaden inny z tego, co wiem- gdyby byla to prawda, to chyba dawno ktos by oglosil, ze znaleziono metode na HIV?
    Dla mnie brednie.

    Nie lubie smaku oleju kokosowego, za to lubie jego dzialanie na moich wlosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proponuję przeczytać rozdział z książki pt. Zapobieganie i leczenie AIDS. Oto krótki fragment: " HIV to wirus, podobnie jak wiele innych mikroorganizmów, ma lipidową błonę, bezbronną wobec średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych. W latach osiemdziesiących ubiegłego stulecia badacze odkryli, że średniołańcuchowe kwasy tłuszczowe, a w szczególności kwas laurynowy i kaprymowy, są skuteczne w zabijaniu wirusa HIV w hodowlach w laboratorium. Dzięki temu otworzyły się drzwi do możliwego leczenia HIV/AIDS, które byłoby o wiele bezpieczniejsze niż używane do tej pory leki przeciwwirusowe."
      Osobiście uważam, że wielu wynalazkom, które oparte są o naturę ciężko się przepić. Przemysł farmaceutyczny także nie jest szczególnie zainteresowany tym, abyśmy cieszyli się zdrowiem. Innym przykładem mogą być lniane opatrunki wynalezione w naszym kraju. Bruce Fofe w książce podaje interesujące przykłady leczenia zakażonych wirusem HIV. Wskazuje także na przyczyny niedużej motywacji firm farmaceutycznych by fundować badania nad olejem kokosowym. Tak się składa, że olej kokosowy, a właściwie substacja w nim zawarte nie może podlegać ochronie z tytułu praw patentowych. Dla mnie to wszystko jasne. Łatwa dostępność i mały koszt oleju kokosowego niweczy przychody koncernów farmaceutycznych. Leczenie jednego pacjenta zakażonego HIV kosztuje rocznie oko 15 tys. dolarów. Ile można kupić oleju kokosowego za tą kwotę? 200 kg po cenach sklepowych, w hurcie z pewnością węciej. Dla Ciebie może i brednie. Dla dr Bruce'a Fife - nie.

      Usuń
  15. Kocham go za zapach. Używam tego z Efavitu, bo jest najtańszy i pachnie, do kuchni też się nadaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info. Cena oleju zależy od kilku czynników mi.nn. sposobu tłoczenia.

      Usuń
    2. Jest tłoczony na zimno z kopry. Czyli metodą najlepszą, szkoda, że nie ze świeżego miąższu, jednak na taki mnie nie stać. Ponoć jednak wartości odżywcze kopry nie są mniejsze. A jest tani bo to nasz rodzimy produkt:-)

      Usuń
  16. Gdybym lubiła smak kokosa, z pewnością użyłabym go do gotowania :) Muszę w końcu poznać jego pielęgnacyjne właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię olej kokosowy, a właściwie monoi. Najczęściej używam do włosów i jako balsam do ciała. A jeśli chodzi o olej kokosowy w kuchni - wszystko jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam olej kokosowy.Tłumaczyłam klientką jakie szerokie zastosowanie ma i że można nawet smażyć na tym oleju to patrzyły na mnie jak na wariatkę.Odeśle je do twojej notki niech poczytają o "doktorze kokos" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej do odesłać do książki. Wiem, wiem, ludzie nie czytają książek :( Może chociaż spis treści koleżanki przeczytają.

      Usuń
  19. Również uwielbiam olej kokosowy.. i jeszcze ten zapach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach ten zawsze kojarzył mi się rajem, szmaragdowym morzem, białym piaskiem ...

      Usuń
  20. olej kokosowy do tej pory mialam tylko w uzyciu kosmetycznym - na wlosy sprawdzal mi sie chyba najlepiej ze wszystkich olejow jakie probowalam :)))) w kuchni jeszcze nie goscil i czas to zmienic - zachecilas mnie tym wpisem - lubie takie cuda natury:)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością wymyśłisz jakieś pyszności kulinarne w oparciu o ten olej. Jeśli lubisz naleśniki - warto je usmarzyć właśnie na oleju kokosowym.

      Usuń
  21. Sam olej kokosowy się u mnie na włosach nie sprawdził, ale w innych aspektach owszem :) Jedzonko pyszne, a i skóra twarzy docenia :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam dodawać go do domowego masła orzechowego , niesamowite połączenie .

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapraszam do udziału w moim rozdaniu, można zgarnąć mgiełkę do włosów Pat&Rub:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam GO:* niestety moje włosy nie, ale nic straconego - domowe naleśniki na oleju kokosowym czy własnoręcznie robione pomadki z jego dodatkiem są przepyszne:) zapraszam do zabawy - TAG - Moje Kosmetyczne Dziwactwa i Sekrety:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Odkąd odkryłam olej kokosowy zawsze mam go w domu. Nacieram skórę, na moje włosy niestety sie nie sprawdził. Doskonale usuwa makijaż. Mojej mamie wygoił szybciutko poważne oparzenie. A do jedzenia dodaje do płatków owsianych. Wolę kupować olej w szklanych opakowaniach, najbardziej opłaca się w dużym słoiczku 400 ml za ok. 25 zł z Bioplanet.

    OdpowiedzUsuń

Chętnie czytam Wasze komentarze i za każdy dziękuję.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...